Obrazek przedstawia symbole walut, motywy finansowe i technologiczne oraz miasto.

Fintechy podkradają bankom fachowców

Start-upy technologiczne coraz odważniej wchodzą w sektor finansowy, zarezerwowany dotychczas głównie dla banków. Oznacza to ostrą rywalizację o talenty. Kto wygra tę walką?

Liczba odejść specjalistów z banków do fintechów wzrosła od początku pandemii o75 proc. – podaje Revelio, agencja badająca rynek białych kołnierzyków w USA. Co sprawia, że potentaci klasycznej bankowości, tacy jak Goldman Sachs Group czy HSBC Holdings, tracą wysoko wykwalifikowane kadry (zwłaszcza programistów) na rzecz Revoluta i innych finansowych startupów?

„Podstawową kwestią jest, że mamy klientów, a oni nie” – wyjaśnia szef jednej z tych innowacyjnych organizacji. Inny menedżer jak o powód podaje nadmiar regulacji w tradycyjnych bankach, a także “starsze procesy, starszych ludzi i technologię”. W Polsce również nie brakuje podobnych transferów, przy czym odbywają się one w obie strony. Fintechy wyciągają pracowników z banków, a banki z fintechów.

Kartą przetargową niekoniecznie jest rodzaj inżynierskich wyzwań, które czekają na kandydatów w nowym miejscu pracy – są nią raczej warunki finansowe, pakiety socjalne i kultura organizacyjna. Polskie banki same siebie lubią nazywać fintechami, co ma uzasadnienie w poziomie ich cyfryzacji. Od końca lat 90. są w technologicznej awangardzie, dlatego mogą zaoferować specjalistom IT równie wymagające i
rozwijające projekty jak te realizowane w startupach. Na tym polega ich siła przyciągania.

A jacy pracownicy banków są najbardziej atrakcyjni dla fintechów? Ponieważ one także działają na rynkach regulowanych, muszą spełnić wymagania regulatora. Dlatego potrzebują specjalistów i menedżerów ds. ryzyka i zgodności. W miarę osiągania dojrzałości oraz rozwoju struktur i hierarchii startupy nie mogą się obejść bez senior managementu, najlepiej mającego bankowy background– grupy liderów, którzy pomogą ustrukturyzować procesy wpływające na sposób codziennej pracy i podejmowanie decyzji.

Międzysektorowym transferom nierzadko towarzyszą nerwy, ale w interesie wszystkich leży tonowanie napięć. Bo oba segmenty rynku finansowego nie tylko ze sobą walczą, ale też współpracują. Banki poszerzają swoje kompetencje cyfrowe przez kupowanie fintechów. To coraz częstsze zjawisko w Polsce. Lepiej nie psuć wzajemnych relacji, jeśli prawdopodobieństwo, że kiedyś będziemy pracować razem, jest tak wysokie.

Zajrzyj do naszego Poradnika Kariera i zobacz, jak skutecznie przejść proces rekrutacyjny

Scroll to Top